Obraz Powstania Warszawskiego w podręcznikach historii w czasach stalinowskich

Marek Jachym 29 maja 2022

Powstanie Warszawskie głęboko zapadło w pamięci społeczeństwa polskiego. Walka Polaków w 1944 roku znalazła szerokie odbicie wliteraturze pięknej, w dziełach naukowych oraz podręcznikach historii. Jak w latach 1949-1956 kreślono obraz powstania w podręcznikach historii?

Nauczanie historii w Polsce budziło zawsze i budzi nadal żywe zainteresowanie społeczeństwa. W naszym kraju władza starała się wykorzystać szkolną edukację historyczną dla własnych celów. Powodowało to, że programy i podręczniki stały się elementem gry politycznej. Dlatego często dochodziło do konfliktu między historią głoszoną w szkole a historią, która „obowiązywała” w domu. Ta sprzeczność powodowała zmniejszenie roli historii w życiu społecznym.

Różnice między historią oficjalną a „domową” dotyczyły głównie historii najnowszej. Powstanie Warszawskie może być przykładem dwoistości tej historii.

Obraz powstania w szkolnej edukacji do 1956 roku był jednostronny i nacechowany kłamstwami. Związane to było z traktowaniem historii jako przedmiotu, który jest potrzebny do uzasadnienia bieżącej polityki ówczesnych władz.

Stalinizacja programów szkolnych doprowadziła do wycofania niektórych wcześniej używanych podręczników. Zostały one częściowo zastąpione przez tłumaczenia podręczników radzieckich (m. in. A. W. Miszulina, I. Gałkina, A. W. Jefimowa i E. Kosmińskiego), które nie były przystosowane do polskich programów i prezentowały rosyjski punkt widzenia na dzieje powszechne. Do szkoły trafiły też nowe opracowania polskich autorów, m. in. G.Missalowej i J. Schoenbrenner, M. H. Serejskiego, M. Siuchmińskiego, Ż. Kormanowej, M. Dłuskiej, J. Dutkiewicza, N. Gąsiorowskiej, H. Katza.

Powstanie Warszawskie było omawiane w podręcznikach klasy czwartej, siódmej i jedenastej. Do zilustrowania tematu wykorzystamy podręczniki:G. Missalowej, J. Schoenbrenner Historia Polski (Warszawa 1951); M. Dłuskiej, J. Schoenbrenner, Historia dla klasy IV (Warszawa 1955); J.Kwaśniewicza, J. Mężyka, J. Pawlika, K. Prochyry, H. Sędziwego i W. Spiechowicza Historia dla klasy VII (Warszawa 1956) oraz Historia Polski

1864-1945. Materiały do nauczania w klasie XI, pod red. Ż. Kormanowej (Warszawa 1953).

Warto zwrócić uwagę na to kim byli autorzy ówczesnych podręczników szkolnych.

Gryzelda Missalowa (1901–1978), historyk dziejów gospodarczo – społecznych XIX w. Od 1947 r. związana z Uniwersytetem Łódzkim, najpierw

jako st. asystent w Katedrze Historii Społeczno–Gospodarczej Polskiej i powszechnej, następnie adiunkt (1948–1951), zastępca prof. (1952–1953), docent(od 1954), prof. nadzwyczajny – 1961, prof. zwyczajny - 1970. Od 1950 r. członek PZPR, konsultantka przy Studium Zaocznym przy Szkole Partyjnej Komitetu Centralnego PZPR, członek Rady Naukowej Zakładu Historii Partii przy KC PZPR.[1]

Janina Schoenbrenner (1902-1985) przed wojną wydała podręczniki dla szkoły powszechnej. Po wojnie od 1950 r. była członkiem PZPR, a w latach1956 - 1958 aspirantką Instytutu Nauk Społecznych (INS) przy Komitecie Centralnym PZPR. W dalszym ciągu dokształcała się, w 1961 r. uzyskała doktorat na Uniwersytecie Warszawskim. Publikowała podręczniki i poradniki do nauczania historii, dopasowane do obowiązujących wówczas zasad

dogmatycznego marksizmu.[2]

Żanna Kormanowa (1900-1988) studiowała historię i prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie wojny w 1941 r. ewakuowała się w głąb ZSRR. W 1944 r. została skierowana przez PPR do kraju, zajmowała kierownicze stanowiska w resorcie oświaty PKWN i Rządu Tymczasowego. W 1947r. uzyskała habilitację a w 1948 r. została profesorem UW, prowadziła też zajęcia w partyjnym Instytucie Kształcenia Kadr Naukowych. Przyczyniła się do podporządkowania nauki partyjnemu kierownictwu.[3]

Podręczniki szkolne aż do końca lat czterdziestych o Powstaniu Warszawskim milczały. Pierwsza informacja o nim pojawiła się w: Historii Polski,opracowanej przez G. Missalową i J. Schoenbrenner.

Autorki podręcznika pisały, że „reakcja londyńska” nie chcąc dopuścić do utworzenia Polski Ludowej wydała kierownictwu AK „zbrodniczy rozkaz” rozpoczęcia powstania[4]. Dalej twierdziły, że dowództwo AK było związane z okupacyjnymi władzami i Gestapo. Stolica miała być opanowana dla obrony przed demokratycznym rządem polskim. Podręcznik podkreślał, że walczący nie zdawali sobie sprawy, że dowództwo AK „pchnęło patriotyczne masy Warszawy do beznadziejnej walki w imię swoich klasowych interesów.”[5]

Dowództwo AK poddało się z honorami władzom hitlerowskim. Bora – Komorowskiego uznano, za zbrodniczego „przywódcę” i wypominano mutytuł hrabiego. Według autorek „powstanie warszawskie przypieczętowało polityczną klęskę „rządu” londyńskiego.”[6] Za prawdziwych patriotów uznano jedynie masy pracujące, bohatersko walczące ze znienawidzonym okupantem.

W podręczniku M. Dłuskiej i J. Schoenbrenner o Powstaniu Warszawskim nie było mowy. Autorki wspomniały jedynie, że Armia Radziecka dotarła w swym marszu do Wisły zajęła Pragę i tu zatrzymała się, aby zebrać siły do nowej ofensywy. W tym kontekście była mowa o przedarciu się Bolesława Bieruta (przewodniczącego KRN) przez front. Ten fakt uznawano widać za ważniejszy niż walka Polaków w Warszawie.

Opracowaniem podającym pewne wiadomości o Powstaniu Warszawskim był podręcznik dla klasy VII. W podręczniku autorstwa J. Kwaśniewicza,J. Mężyka, J. Pawlika, K. Prochyry, H. Sędziwego i W. Spiechowicza problematyka powstania została ujęta w ramach większej całości, noszącej tytuł Wyzwolenie Polski.[7] Informowano, że rząd londyński i dowództwo AK nie chcąc dopuścić by nowa Polska stała się państwem ludowym wywołało powstanie. Zostało ono natychmiast poparte przez patriotyczną ludność Warszawy. W podręczniku podkreślano, że w powstaniu „brali udział nie tylko dorośli, ale i dzieci, nie tylko mężczyźni, ale i kobiety.”[8]Nacisk położono na tragedię ludności cywilnej, która była mordowana przez rozjuszonych hitlerowców. Silnie akcentowano sprawę rzekomej pomocy radzieckiej dla powstania. Była szansa na dalszą walkę, ale dowództwo AK zamiast porozumieć się z Armią Radziecką wolało poddać się hitlerowcom. Dowództwo AK z honorami złożyło broń i zostało umieszczone w obozach jenieckich. Po ewakuacjiludności cywilnej Niemcy systematycznie niszczyli Warszawę. Wywody na ten temat kończyły się zdaniem: „Tak mścili się hitlerowcy za powstanie warszawskie, w którym lud walczył o swoją wolność. Winę za poniesioną klęskę ponosi reakcyjne dowództwo AK.”[9]

Podręcznik Żanny Kormanowej poświęcił analizowanej tematyce samodzielny rozdział. Autorką rozdziału była Maria Turlejska: Powstanie warszawskie. Próba dywersji dyplomatycznej. Bankructwo planów pochwycenia władzy przez reakcję polską.[10]

Omawiając przyczyny powstania autorka pisała: „Polskie klasy posiadające, obszarnicy i kapitaliści, którzy przez cały czas wojny przygotowali się do objęcia władzy w Polsce dla restauracji reżimu przedwrześniowego (podkr. M. J.) w oparciu o pomoc interwencyjnych wojsk anglo-amerykańskich –odpowiedzieli na powstanie PKWN wybuchem nienawiści klasowej, wzmożoną propagandą proimperialistyczną, mobilizacją swych sił.”[11]Wymowatego fragmentu jest jednoznaczna.

Autorka rozdziału miała za złe dowództwu powstania, że nie utworzyło przyczółków dzięki którym Armia Czerwona mogłaby pomóc powstańcom. Autorka dowodziła, że „dowództwo AK widząc, że charakter powstania zmienił się definitywnie z antyradzieckiego w antyhitlerowski – zdradziecko skapitulowało przed katami Warszawy i poprowadziło swoje oddziały do „honorowej” niewoli.” (…) W warunkach kapitulacyjnych generałowie SS zapewnili AK i delegaturze – sprawcom powstania – całkowite bezpieczeństwo.” [12]

W podręczniku pozytywnie oceniano szarych żołnierzy AK, podkreślano też, że z ludnością cywilną Warszawy była bohaterska Armia Ludowa.

Ocena wydana przez autorkę autorom powstania była miażdżąca: „Klęska planów i rachub „rządu” emigracyjnego i podporządkowanej mu AKoznaczała ostateczną kompromitację ich linii politycznej w oczach społeczeństwa, oznaczała ostateczne bankructwo reakcji polskiej.”[13]

Obraz powstania nakreślony w podręcznikach lat 1949 - 1956 r. niewiele miał wspólnego z rzeczywistością historyczną, można nawet powiedzieć,że był całkowicie fałszywy. Napastliwa krytyka dowództwa AK miała godzić w siły niepodległościowe wierne rządowi polskiemu w Londynie.

Analiza przedstawionych wyżej podręczników skłania nas do wniosku, że zawartość merytoryczna podręcznika pozostaje zawsze w określonej

zależności od programów nauczania, Te ostatnie są przecież pisane dla potrzeb ciągle zmieniającego się „klimatu politycznego”. W czasach stalinowskichów „klimat” był szczególnie niekorzystny dla prawdy historycznej, służył uzasadnianiu bieżącej polityki rządzącej partii.

W kolejnych latach kierunek ewolucji szkolnego obrazu Powstania Warszawskiego polegał na stopniowym odchodzeniu od zafałszowanej prawdy historycznej i stopniowym zbliżaniu się do naukowego obiektywizmu.


Marek Jachym

Przypisy:

[1] J. Kita, R. Stobiecki, Słownik biograficzny historyków łódzkich, Łódź 2000, s. 72 i n.
[2] S. Konarski, Schoenbrenner Janina, Polski Słownik Biograficzny, t. XXXV, Warszawa – Kraków 1994, s. 613-614.
[3] Słownik historyków polskich, Warszawa 1994, s. 245.
[4] G. Missalowa, J. Schoenbrenner, Historia Polski, Warszawa 1951, s. 283.
[5] Tamże, s. 284.
[6] Tamże, s.285.