Spacerując po szczucińskim cmentarzu parafialnym napotkamy groby i obeliski, które przypominają nam, że Ziemia Szczucińska była świadkiem wielu wydarzeń historycznych o zasięgu ogólnopolskim. Poszukiwacz historii znajdzie na cmentarzu parafialnym miejsca, które uzmysławiają nam, że Szczucin i okolice uczestniczyły w wydarzeniach z 1863 r.
Obok kaplicy Boguszów znajduje się Pomnik – Grób Powstańców Styczniowych na którym widnieje napis:
1863 - 2013
„Szli tam, gdzie inni poszli.
Byli żołnierzami swojej ojczyzny”.
W 150. Rocznicę Powstania Styczniowego
Pamiętający Mieszkańcy Miasta i Gminy Szczucin
Obok znajduje się grób z napisem:
Nieodżałowanej Pamięci
mjr Edward Dunajewski
Dowódca Batalionu Tarnowskiego
Powstania Styczniowego 1863 r.
Zginął w nurtach Wisły 20.06. 1863r.
Pochowany 24.06.1863 r.
1863 – 2013
Wszyscy pamiętamy, że Szczucin i jak i całe Powiśle Dąbrowskie w XIXw. znalazło się w zaborze austriackim, w którym władze wiedeńskie dopuściły do pewnych form autonomii. Działalność ta początkowo zachowawcza i powierzchowna, po klęsce Austrii w wojnie włoskiej w 1859 r. przybrała bardziej dynamiczny charakter. Tym bardziej, że na teren Galicji zaczęły napływać informacje o ożywieniu działalności patriotycznej na terenie Królestwa Polskiego. Skutkowało to tym, że miasta: Kraków, Tarnów, Nowy Sącz, Rzeszów objęte zostały manifestacjami skierowanymi przeciwko władzom rosyjskim i austriackim. Szczególnie Tarnów stał się miastem, w którym młodzi Polacy publicznie okazywali swoje patriotyczne uczucia.
Jak je manifestowano? Polskość wyrażano poprzez noszenie patriotycznego stroju, organizowanie nabożeństw dla upamiętnienia ważnych rocznic narodowych, śpiewanie pieśni patriotycznych, liczne procesje i rozlepianie ulotek. W Tarnowie, z czasem zaczęły się tworzyć organizacje o charakterze spiskowym. Organem koordynującym działalność w skali całego zaboru austriackiego dla orientacji czerwonych była Rada Naczelna Galicyjska, która przystąpiła do organizowania w miastach na terenie Galicji zachodniej tzw. Ław Obwodowych, które powstały m. in. w Tarnowie, Dąbrowie, Dębicy, Mielcu, Żabnie.`
Zaprezentowane powyżej fakty pozwalają nam stwierdzić, że społeczeństwo Ziemi Tarnowskiej – szczególnie młodzież - dość szybko reagowało na wiadomości napływające z Królestwa. Tym samym nasi przodkowie solidaryzowali się z rodakami zza kordonu i manifestowali swoją niechęć wobec Rosji. Dlatego wybuch powstania w styczniu 1863 r. zastał aktywną część naszego społeczeństwa przygotowaną do działania. Jednak decyzja o wybuchu powstania w styczniu była dla mieszkańców Galicji niemałym zaskoczeniem. Społeczeństwo z terenów Galicji interesowało się wiadomościami o walkach na terenie Królestwa, a organizacje narodowe zmierzały do uformowania i wyekwipowania oddziałów powstańczych, które po wyprowadzeniu za kordon miały wzmocnić czyn powstańczy w Królestwie.
Wyprawa Jordana
Galicyjskie ugrupowanie białych na terenie Galicji rozpoczęło organizować wyprawę wojskową na tereny Królestwa. Na dowódcę wyprawy został wyznaczony płk Zygmunt Jordan, który został specjalnie ściągnięty z Paryża. Był on członkiem biura Hotelu Lambert, zaliczał się do bliskich współpracowników ks. Władysława Czartoryskiego. Miał doświadczenie w walkach, gdyż był uczestnikiem powstania węgierskiego i wojny krymskiej. Po przybyciu do Krakowa, otrzymał nominację na generała i przystąpił do organizacji korpusu.
Generał opracował plan wyprawy, który przewidywał wkroczenie do Królestwa w pasie od Krakowa aż po Sandomierz, 7 batalionów. Według planu korpus miał liczyć około 3-4 tysięcy żołnierzy i zamierzał przekroczyć granicę w kilku miejscach, skoncentrować się w lasach miechowskich, by następnie udać się w głąb Królestwa.
Ambitne plany zaczęto realizować w kwietniu 1863 r. Na terenie obwodów tarnowskiego i częściowo rzeszowskiego organizowały się dwa bataliony. Dowódcą batalionu tarnowskiego był mjr Edward Dunajewski, podobno były oficer austriacki, który organizował swój oddział w okolicach Partyni, a dowódcą oddziału rzeszowskiego tworzonego w Chorzelowie był mjr Jan Popiel, który używał pseudonimu „Chościakiewicz”. Był on doświadczonym żołnierzem, służył w armii austriackiej.
Prace organizacyjne polegały na zaopatrzeniu oddziałów w broń, amunicję i umundurowanie. Mimo stosunkowo znacznych kwot, częściowo zebranych przez galicyjską arystokrację, tempo formowania oddziałów nie było zadawalające. Zakupiona broń nie spełniała ówczesnych standardów, a powołany żołnierz nie był najwyższej próby. Niskie morale żołnierza wynikało z faktu, że często przez wiele miesięcy pobierał żołd i bezczynnie oczekiwał na rozkaz.
Po wielu perturbacjach rozkaz o wymarszu został wyznaczony na czerwiec. Według planu 20 czerwca w okolicy Szczucina miały przejść Wisłę dwa bataliony – rzeszowski i tarnowski. W kolejnych dniach miały dokonywać przeprawy dalsze bataliony. Wyznaczono punkty zborne, a sam dowódca korpusu udał się do Chorzelowa, aby z bliska nadzorować przeprawę. Dość sprawnie przebiegło przedostanie się ochotników na wyznaczone miejsca formowania obu batalionów. Na miejscu, w dużym pośpiechu i chaosie rozdano żołnierski ekwipunek. Niestety już w pierwszych godzinach akcji uwidocznił się brak obycia z bronią ochotników, którzy wcześniej z nią nie ćwiczyli. Batalion rzeszowski liczył 375 ochotników, a w jego skład wchodził również szwadron kawalerii w sile 46 koni. Batalion tarnowski stanowił podobną siłę: 350 żołnierzy.
Przeprawa rozpoczęła się nad ranem 20 czerwca 1863 r. Batalion Dunajewskiego przekraczał Wisłę między Łęką Żabiecką a Maniowem, a oddział Popiela nieco niżej biegu rzeki, pomiędzy Orłem a Otałężą. Po przekroczeniu Wisły przez oba oddziały, już na terenie świętokrzyskiego, miały miejsce dwie bitwy, w niewielkiej odległości od siebie, w okolicach wsi Gace i Komorów. Niestety, brak wyszkolenia i obycia w walce z ostrzelanym rosyjskim żołnierzem, spowodował, że oddział mjr. Dunajewskiego poniósł straty, zginął też dowódca oddziału. Batalion mjr. Popiela w bitwie pod Komorowem też poniósł klęskę. Wyprawa zakończyła się przegraną, zginęło około 200 powstańców, w większości z batalionu rzeszowskiego, do niewoli rosyjskiej dostało się około 100 ochotników, a około 250 żołnierzy zostało przez Austriaków aresztowanych.
Mieszkańcy wsi Maniów wyciągali z rzeki niedoszłych powstańców, ratując niejednemu życie. Mieszkańcy Szczucina i okoliczne wsie zorganizowali uroczyste pogrzeby poległych w czasie przeprawy. Powstańców chowano przez kilka dni, aż do 27 czerwca, w prostych, pospiesznie zbitych trumnach. Na tutejszym cmentarzu pochowano też mjr. Edwarda Dunajewskiego wraz ze swym adiutantem Szymonowiczem. Uroczystości pogrzebowe stały się manifestacją patriotyczną, w której społeczeństwo Szczucina brało liczny udział. Na zbiorowym grobie powstańców zbudowano pomnik, na którym znajduje się tablica z napisem: Ś. P. Poległym za Ojczyznę w powstaniu styczniowym 1863 R Cześć ich pamięci. Tablica ta została odnowiona z okazji 150. Rocznicy Powstania Styczniowego.
Szczucinianie w powstaniu
Z terenu Szczucina dużą aktywność przez cały czas trwania powstania, aż do początków 1864 r. przejawiał Aleksander Bogusz, właściciel Lubasza, który wykonywał liczne zadania powierzone przez organizację. Ponieważ jego majątek znajdował się nieopodal Wisły, miał on czuwać nad przeprawą do Królestwa transportów broni oraz ochotników. Władze austriackie, które poszukiwały działaczy wspierających powstanie w marcu 1864 r. w majątku Bogusza przeprowadziły rewizję. W czasie rewizji znaleziono broń oraz materiały świadczące, że działał on w nielegalnych organizacjach. Właściciel majątku w Lubaszu został aresztowany.
Na cmentarzu szczucińskim znajdują się jeszcze groby osób, które były uczestnikami walk w czasie powstania z 1863 r. Był nim Jan Podolski (1845-1932), rzemieślnik, kupiec i burmistrz w Szczucinie. Jako młody chłopiec uciekł z domu, przyłączył się do oddziału Dionizego Czachowskiego, tworzonego w okolicach Mielca; w pracach organizacyjnych tego oddziału uczestniczył też mieszkaniec Słupca – Seweryn Kisielewski. Wraz z odziałem młody Podolski przekracza Wisłę, gdzie pod Rybnicą - 20 października 1863 r. stacza swój pierwszy bój. Bierze udział w walkach na terenie lasów świętokrzyskich, aż do wiosny 1864 r. Po rozformowaniu oddziałów przedziera się do domu, zostaje złapany przez Moskali i osadzony w Opatowie. W czasie transportu więźniów udaje się mu uciec i powrócić do Mielca. Tam ożenił się i wraz z małżonką przeniósł się do Szczucina. Obok grobowca burmistrza Szczucina znajduje się odrestaurowany pomnik Józefa Korasadowicza (1842-1916), żołnierza powstania z 1863 r.
Kolejnym miejscem związanym z powstaniem jest obelisk Władysława Pade (1829-1904), szlachcica z Krakowa, który był wzięty do niewoli pod Komorowem lub Ratajami. Został skazany na 6 lat ciężkich robót, odbywał karę w Rosji, po ułaskawieniu prawdopodobnie został zatrudniony w którymś z majątków Boguszów. Zmarł w Szczucinie. na pocz. XX w.
Dostępne źródła pozwalają jeszcze wymienić inne osoby walczące w Powstaniu Styczniowym. W styczniu 1864 r. u Waleriana Bogusza, właściciela majątku Suchy Grunt aresztowano 6 powstańców. Wspomnieć należy Leopolda Kolbana z Delastowic, Andrzeja Króla ze Szczucina, Leona Potockiego ze Szczucina. Warto jeszcze nadmienić, że z powstańcami sympatyzowali miejscowi księża. Brak bazy źródłowej nie pozwala nam omówić roli w tych wydarzeniach właścicieli samego Szczucina – Husarzewskich.
Współczesność
23 czerwca 2013 r. w Szczucinie odbyła się uroczystość upamiętniająca 150. rocznicę przeprawy korpusu Jordana w okolicach Szczucina. Uroczystości te przebiegały w kilku częściach . Na cmentarzu parafialnym w Szczucinie ks. proboszcz parafii Szczucin Zygmunt Warzecha poświęcił tablice, a aktu odsłonięcia dokonali Burmistrz Miasta i Gminy Szczucin Jan Sipior, Przewodniczący Rady Miejskiej w Szczucinie Andrzej Gorzkowicz i Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Szczucińskiej Maria Gadziała. Następnie w Kościele Parafialnym w Szczucinie odbyła się uroczysta Msza św., po której na rynku odbyła się inscenizacja pt. „Lekcja Patriotyzmu”. Uroczystości patriotycznej, towarzyszyła wystawa fotograficzna poszerzona o autentyczne dokumenty z powstania, która powstała w ramach projektu pt. „Lekcja patriotyzmu w 150. Rocznicę Powstania Styczniowego”, autorstwa Marii Gadziały. Po południu w Gacach Słupieckich odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego bitwę stoczoną przez oddziały gen. Jordana z żołnierzami carskimi. Inicjatorem powstania pomnika był senator RP Mieczysław Gil. W uroczystości brał udział Burmistrz Szczucina Jan Sipior, a orkiestra dęta ze Szczucina uświetniła te uroczystości.
Marek Jachym