1 stycznia 2009 r. Szczucin uzyskał prawa miejskie. Status miasta to nie tylko prestiż, ale też rozwój i nowe inwestycje. Nowe miasto musiało liczyć ponad 2 tyś. mieszkańców, z których co najmniej 2/3 mieszkańców powinna pracować poza rolnictwem, posiadać zaplecze miejskie tj: kanalizację, wodociągi, zwartą budowlę. Pod uwagę wchodziła historia miejscowości oraz posiadanie w przeszłości praw miejskich. Obydwa historyczne warunki Szczucin spełniał.
W potocznej opinii Szczucin jest prowincjonalną miejscowością. Przypomnę, że prowincja to obszar uzależniony, niesamodzielny a także opóźniony w rozwoju cywilizacyjnym i kulturalnym ze względu na odległość od centrum gospodarczego i kulturalnego. Dla potrzeb niniejszego artykułu przytoczę opinię Janusza Sepioła, który zauważył, że „w potocznym rozumieniu lokalność i prowincjonalność wydają się funkcjonować nie tyle jako synonimy, co pojęcia pokrewne”. Autor omawiając lokalność napisał: „Z kolei lokalność nie zależy od centrum – ona jest produktem własnych sił, więcej – decyduje o własnej tożsamości”.
Mimo dużych odległości od większych ośrodków miejskich (od Krakowa ok. 90 km, Tarnowa – 37 km, Dąbrowy Tarnowskiej -17 km) Szczucin w pewien specyficzny dla siebie sposób starał się uciec od opinii miejscowości prowincjonalnej. Starał się być lokalnym ośrodkiem, który samodzielnie decyduje o własnej tożsamości. Był to długi proces nie pozbawiony problemów. Świadczyć mogą o tym następujące fakty z naszej historii.
Pierwsza historyczna wzmianka o Szczucinie pochodzi z 1326 r. gdy w spisach świętopietrza (opłata wnoszona na rzecz papiestwa z racji jego zwierzchnictwa nad danymi ziemiami) pojawił się zapis: Item Nicolaus plebanus ecclesiae de Sucin. W 2026 r. upłynie 700 lat od pojawienia się Szczucina na arenie dziejowej.
Każde szanujące się miasto ma swoją legendę. Szczucin też nie odbiega od tej reguły. Jedna z nich nawiązuje do łacińskiego słowa „sucinum” – co oznacza bursztyn. Podobnie jak sąsiedni Tarnów czy Dąbrowa Tarnowska Szczucin miał też swoich herbowych właścicieli. Byli to: Mikołaj i Piotr ze Smogorzowa herbu Ogończyk, Klemens z Morska herbu Jelita, Pacanowscy herbu Jelita, Jakub Przyłuski herbu Sulima, Stradomscy herbu Prus, Małachowscy herbu Nałęcz, Chwalibogowie herbu Strzemię (herb rodowy przyjęto za herb miasta), Hussarzewscy herbu Prus i Sas, Lubomirscy herbu Szreniawa bez krzyża. Każdy z właścicieli Szczucina miał swój wkład w dziejach Szczucina.
Początki miasta sięgają XVIII w. Józef Giera, w pracy „700 lat Szczucina” pisze: „w 1745 r. Szczucin funkcjonował jako miasto”, a układ urbanistyczny osady założono na „wzór średniowiecznego Krakowa”. Podobieństwa dostrzega w rozplanowaniu szczucińskiego rynku, gdzie było miejsce na plac targowy oraz wybudowanie w centralnym miejscu kościoła parafialnego. Obok centrum wytyczono Mały Rynek. Od każdego narożnika rynku – podobnie jak w Krakowie – wybiegają prostopadle ulice. Miejski wygląd osady w konfrontacji z wyglądem sąsiednich wsi – zakładanych na planie zwanym ulicówka - mógł imponować okolicznej ludności.
Co prawda Szczucin na Głównym Rynku nie posiadał ratusza. W ramach ciekawostki można przytoczyć fakt, że w 1905 r. w rynku wybudowano budynek murowany nazywany przez mieszkańców „ratuszem”. Niestety nazwa nie odpowiadała rzeczywistości. W budynku mieścił się bowiem sprzęt miejscowej straży oraz odbywał się w nim lokalny handel.
Obecnie przebudowana płyta rynku w 2011 r. nawiązuje do charakterystycznych elementów galicyjskiego miasta, a projektanci, zgodnie ze współczesnymi trendami pozostawili na niej dużą ilość zieleni.
Szczucin, jak wiele sztetli galicyjskich, od połowy XVIII w. związany był z napływającą doń ludnością żydowską, którzy przejmowali lokalny handel i rzemiosło. Przed wybuchem II wojny światowej stanowili ponad 34% ludności Szczucina. Dziś po szczucińskich Żydach pozostał cmentarz z połowy XIX w.
Szczucin to ośrodek z tradycjami handlowymi. Lokalność miasta wzbogacały cotygodniowe targi, które stały się znakiem rozpoznawczym osady. Krzysztof Struziak pisze, że dochody z targów były dość znaczne, bo pozwoliły władzom miasta zaciągnąć pożyczkę w 1898 r. na zakup domu w rynku, który stał się siedzibą władz naszego miasta. Starsi szczucinianie pamiętają, jak zmieniało się miejsce oraz obszar i oferta handlowa środowego jarmarku. Dzisiaj jarmark szczuciński odbywający się dwa dni w tygodniu to raczej miejski bazar, który oferuje różnorodne produkty, od artykułów rolnych, aż po odzież i artykuły gospodarstwa domowego. Nadal plac targowy jest źródłem pokaźnych dochodów do budżetu gminy. Stąd troska władz samorządowych o poprawienie infrastruktury placu targowego. Obecnie targowisko zajmuje powierzchnię prawie 5 hektarów, a w okresie wiosennym potrafi przyjąć do dwóch tysięcy samochodów osobowych.
Szczucin swoje losy związał od 1772 r. z Królestwem Galicji i Lodomerii (potocznie nazywane Galicją) będącym częścią Monarchii Habsburgów.
Na marginesie rozważań o Szczucinie warto przypomnieć, że w historiografii dominują dwa przeciwstawne spojrzenia na Galicję: arkadyjski mit Galicja felix, krainy szczęśliwej, gdzie wszyscy żyli ze sobą w zgodzie, oraz mit Galicji jako symbolu nędzy oraz konfliktów społecznych i narodowych. Obydwie tendencje występują w Szczucinie.
Za burmistrza Karola Rudnickiego osada nabrała wyglądu prowincjonalnego miasteczka. Wybrukowany został Rynek, a ulice w mieście stały się bardziej przejezdne. Miejskiego fasonu nadały dwie latarnie oświetlane naftą. W latach 1891-1895 przy ul. Hussarzewskiej (obecnie ul. Wolności) wybudowano budynek szkolny. Burmistrz przyczynił się do powołania w 1885 r. Ochotniczej Straży Pożarnej, przy której w 1908 r. powstała orkiestra dęta, która nadal uświetnia uroczystości państwowe, samorządowe i kościelne.
Prestiż galicyjskiego miasteczka podniosła, uruchomiona w 1906 r., licząca ponad 48 km, linia kolejowa łącząca Szczucin z Tarnowem. Służyła ona mieszkańcom przez kolejne dekady aż do 2000 r. Ranga Szczucina wzrosłaby, gdyby udało się zrealizować pomysł z czasów II Rzeczpospolitej polegający na przedłużeniu kolei szczucińskiej przez Radom aż do Warszawy.
Szczucin w czasach galicyjskich był słabo wyposażony w miejsca pracy. Stąd wielu naszych przodków zmuszonych zostało do zarobkowej emigracji. Aby poprawić warunki materialne szczucinian, staraniem miejscowej elity, założono w 1900 r. stowarzyszenie „Spółka Oszczędności i Pożyczek” w Szczucinie. Dość szybko, bo w 1913 r. przystąpiono do budowy własnego budynku przy ulicy Rudnickiego. Obecnie znajduje się tam Bank Spółdzielczy w Szczucinie.
Na początku XX wieku decyzja proboszcza ks. Tomasza Łączewskiego o ogłoszeniu konkursu na wykonanie wnętrzu neobarokowego kościoła spowodowała, że zwyciężył projekt Karola Frycza, który przedstawił nowoczesną koncepcję ozdobienia naszej świątyni w duchu epoki Młodej Polski.
W okresie międzywojennym przystąpiono do projektu budowy drewnianego mostu łączącego województwo krakowskie z kieleckim. Po jego ukończeniu w 1925 r., jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, przystąpiono do budowy mostu żelaznego. Ostatecznie most został ukończony w 1952 r. Tym samym ludność od strony kielecczyzny miała łatwiejszy dostęp do naszego miasta.
W międzywojniu Szczucin utracił prawa miejskie na podstawie zarządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z 1933 r. Niestety mimo protestów ludności Szczucin od lipca 1934 stał się wsią. Nadal w świadomości lokalnej ludności był uważany za miasto, które pozostało ośrodkiem gospodarczym na Ziemi Szczucińskiej.
Tęsknota za utraconym prestiżem była widoczna już w pierwszych miesiącach po 1945 r. Już wtedy podjęto starania o przywrócenie Szczucinowi praw miejskich. Długoletni spór został zakończony w 1950 r., gdy Ministerstwo Administracji Publicznej uznało, że gromada licząca 1500 mieszkańców jest zbyt słaba finansowo, aby sprostać funkcji miasta.
Zawieszenie Szczucina między miastem a wsią widoczne było w kolejnych dekadach PRL-u. Marc Ciba na stronie Facebooku pn. „Fotografia Szczucina sprzed lat” zamieścił jednominutowy materiał filmowy Polskiej Kroniki Filmowej z 1961 r. pt. „Szczucin”, gdzie lektor wygłosił wymowny komentarz: „Szczucin (...) mała to mieścina, wieś prawie, ożywiała się tylko w dni targowe”. W dalszej części materiału propagandowego zaprezentowano Zakład Wyrobów Azbestowo-Cementowych produkujący rury azbestowo-cementowe, które były wysyłane nawet na Bliski Wschód. Materiał o Szczucinie lektor kończy filmik przymówką „I to wszystko ze Szczucina, którzy niedobrzy sąsiedzi nazywali wioską”. Ironię przedstawioną przez lektora można wytłumaczyć tym, że Szczucin faktycznie będący wtedy wioską był lokalnym liderem w zatrudnieniu. Dzięki temu mieszkańcy mogli się wzbogacić i budować prestiż miasteczka poprzez jego upiększenie i rozbudowę.
Z chwilą powstania Zakładu Rezystorów „Telpod” Szczucin w obiegowym języku nazywano „najbardziej uprzemysłowioną wsią w Polsce”.
W tamtych latach liczba zatrudnionych niemal równała się z liczbą mieszkańców miasteczka. Ówczesna nazwa „miasteczko” nie miało określenia pejoratywnego. Potwierdził to Jerzy Rzeszoto, dziennikarz z Dąbrowy Tarnowskiej, który na łamach TEMI w 1984 r. zamieścił artykuł o Szczucinie pod wymownym tytułem: „Miasteczko przy trasie”. Autor z przekąsem zauważył, że „Wsią pozostaje po dziś dzień, mimo zaistnienia takich czynników miastotwórczych jak: przemysł, handel, usługi, urządzenia komunalne itp.”.
W okresie 40-lecia PRL-u urbanizacja miasta przyspieszyła, dzięki rozwojowi budownictwa jednorodzinnego i wielorodzinnego: wybudowano 9 bloków, a 3 dalsze były w budowie.
W 1982 r. utworzono Muzeum Drogownictwa, które z początku jako Izba Pamięci ówczesnego Obwodu Drogowego nr 4 w Szczucinie szybko się rozwijało. Obecnie jest to jedyna w naszym kraju ekspozycja poświęcona historii drogownictwa.
Jednak prężny ośrodek przemysłowy posiadał też wiele niedomogów. Nie był w stanie rozwiązać problemu ścieków, braku wody oraz niewystarczającej ilości transportu publicznego łączącego Szczucin z Tarnowem (wtedy stolica województwa). Minusem była likwidacja kina o nazwie „Pierwiosnek”, który mieścił się przez około 30 lat w budynku parafii przy ul. Wolności. Stosunkowo skromna była też baza żywnościowa. Warto przypomnieć nazwy niektórych lokali gastronomicznych: restauracje „Turystyczna” (60 miejsc konsumpcyjnych) i „Popularna” mieściły się w Rynku, bary „Wisła” i „Jutrzenka” (40 miejsc konsumpcyjnych) przy ul Kościuszki. W późniejszym czasie została otwarta restauracja „Leśna” przy ul. 1-Maja.
W czasach PRL-u przybywa kolejnych atrybutów miasta. Przedszkole publiczne swoją działalność rozpoczęło zaraz po wojnie w prywatnym budynku przy ul. Łachuta (obecnie ul. Piłsudskiego), by w 1979 r. przenieść się do nowego budynku przy ul. Rudnickiego. Obecnie trwa budowa nowej placówki dla najmłodszych mieszkańców. Starszym dzieciom w 1954 r. oddano nowy budynek przy ul. Kościuszki. Szkoła w 1969 r. otrzymała imię Adama Mickiewicza. By rozładować naukę na dwie zmiany na początku lat 90-tych XX wieku oddano do użytku drugie skrzydło szkoły. Rewitalizacja tego obiektu samorządowego trwa nadal. Od 2020 r. działa przy szkole Chór Clave de Sol, pod kierunkiem Ilony Mach, który odnosi liczne sukcesy na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Młodzież jeszcze w czasach przedwojennych mogła zdobywać wykształcenie w popularnej szkole zawodowej, którą potocznie nazywano „przemysłówką”. Zapotrzebowanie ze strony społeczeństwa na szkołę średnią, za sprawą Jana Rutyny, spowodowało, że w 1945 powstała Dokształcająca Szkoła Zawodowa, która w kolejnych dekadach zwiększała swoją ofertę edukacyjną. Dzisiaj w Powiatowym Centrum Edukacji i Kompetencji Zawodowych młodzież uczy się w technikum, liceum ogólnokształcącym oraz szkole branżowej.
Prestiż każdego miasta podnoszą imprezy cykliczne, które mają wpływ na życie lokalnej społeczności. „Pozazdrościł Szczucin Tarnowowi jego obchodów 650-lecia oraz Dni Miasta i też z pompą zorganizował swoje imieniny. Imprezy z tej okazji rozłożono na cztery dni, co, jak na wielkość osady, wydawało się być przesadzone. (…) Szczucin, jak mi się wydaje, miał w tym ukryty cel. Takowym było zabłyśnięcie w oczach gości i zamanifestowanie swojego ponad wiejskiego charakteru” – pisał Marek Stremecki na łamach TEMI w 1980 r. Autor wspomniał o imprezie organizowanej przez SCKiB oraz Urząd Gminy pn. „Wianki nad Wisłą”, która podbiła serce szczucinian.
W życie kulturalne Szczucina wpisała się impreza pn. „Dziecięcy i Młodzieżowy Festiwal Kolęd „Kolęda, Hej!". Obecnie festiwal stanowi otwarty konkurs mający na celu kultywowanie tradycji kolędowania.
Każde szanujące się miasto, powinno mieć swój klub sportowy. Historia Ludowego Klubu Sportowego Wisła Szczucin sięga pierwszych lat po II wojnie światowej. Wtedy to grupa zagorzałych młodych ludzi w 1948 r. stworzyła drużynę piłkarską, która do dzisiaj jest ważną częścią lokalnej społeczności. W 2023 r. odbyły się obchody 75-lecia istnienia Wisły Szczucin.
Z powodzeniem popularyzacją kultury fizycznej wśród młodzieży zajmuje się Uczniowski Międzyszkolny Klub Sportowy „Junis”. W drugiej dekadzie XXI wieku Szczucin rozsławiła Joanna Mazur, biegaczka, mistrzyni świata i Europy, uczestniczka Letnich Igrzysk Paraolimpijskich 2016r.
Warto też wspomnieć o dyscyplinach, które nieco pokryła patyna historii, Do nich zaliczymy: brydż sportowy, tenis stołowy oraz zapasy.
Każde miasto szczyci się swoimi postaciami historycznymi. Skrupulatnie ich działalność omówił w swej pracy ks. Józef Giera.
Przemiany polityczne doprowadziły do tego, że u progu III Rzeczypospolitej w Szczucinie ulegają likwidacji największe zakłady przemysłowe oraz drobne zakłady pracy. Mieszkańcy miasteczka oraz okolicy tracą swoje miejsca pracy. Zmianie uległa struktura miejscowego handlu. Po upadku monopolisty handlowego Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” (GS) handel został przejęty przez osoby prywatne. Współcześnie handel funkcjonuje w oparciu o sklepy wielkopowierzchniowe.
Obecne inwestycje, które widzimy naocznie zmieniają oblicze naszego miasta. Warto wspomnieć o nowej siedzibie szczucińskiej kultury, budowie nowego przedszkola i żłobka przy ul. Rudnickiego. Przy obiektach sportowych przy tej ulicy powstaje skatepark. W planie jest też budowa nowego ośrodka zdrowia. Powyższe inwestycje spowodują, że Szczucin zwiększy swój potencjał miejski, stanie się lokalnym liderem.
Społeczność miejska angażuje się w aktywne formy działalności. Obecnie w mieście istnieją liczne stowarzyszenia i organizacje społeczne. Rejestr Organizacji Pozarządowych mających siedzibę na terenie Gminy Szczucin wymienia 19 stowarzyszeń działających na terenie miasta.
W ostatnich latach Parafia pw. św. Marii Magdaleny w Szczucinie podjęła wysiłek o podtrzymanie kultu Matki Boskiej Szczucińskiej. Od 1 października 2023 r. trwa Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej Szczucińskiej wśród rodzin na terenie całej Parafii.
Trwają przygotowania do obchodów jubileuszu„700 lat Szczucina”, który przypadnie na 2026 r. Pierwszy krok został już zrobiony. Staraniem ś.p. ks. Józefa Giery powstała obszerna publikacja pt. „700 lat Szczucina”, gdzie czytelnik znajdzie wiele informacji dotychczas niepublikowanych.
Obecne inwestycje spowodują, że prestiż miasta się zwiększa, co nie oznacza, że szczucinianie nie dostrzegają problemów. Warto wspomnieć o kilku. Boli brak obwodnicy naszego miasta, gdy w okolicznych miejscowościach są już oddane do użytku (miasto Dąbrowa Tarnowska) lub zostały rozpoczęte prace (miasto Nowy Korczyn). Modernizacja drogi krajowej nr 73 z Szczucina do Tarnowa uległa zahamowaniu. Wykonywane są tylko bieżące prace konserwujące.
Dzisiaj wielu młodych ludzi w mieście , które było kiedyś liderem zatrudnienia nie wiąże swojej przyszłości z Małą Ojczyzną.
Baczny mieszkaniec Szczucina przechodząc koło Banku Spółdzielczego przy ul Rudnickiego przeczyta napis umieszczony na froncie banku: „rok założenia 1900”. Były to lata, w których Galicjanie doceniali pracę organiczną. Na szczęście pozostawiony przez naszych galicyjskich przodków gen działania na rzecz rozwoju naszego miasta nadal jest wśród nas aktywny. To dobrze rokuje na przyszłość.
Marek Jachym
Korzystałem m.in. z:
Giera Józef, 700 lat Szczucina, Szczucin 2023.
Rzeszuto Jerzy, Miasteczko przy trasie, TEMI, nr18, 1984.
Sepioł Janusz, Lokalność to nie prowincjonalność, Internet[https://www.kongresobywatelski.pl]
Struziak Krzysztof, Szczucin i okolice, Szczucin 2009.